Moja kuracja na trądzik różowaty – pielęgnacja skóry

Zobacz jak wyglada moja kuracja na trądzik różowaty i jak pielęgnacja skóry wrażliwej którą mam od zawsze! 🙂

Co to jest trądzik różowaty

Trądzik różowaty to coraz częściej występujący problem skóry, niestety często jest mylony z innymi dermatozami. Tak właśnie byłou mnie – byłam przekonana że mam uczulenie na laktozę lub gluten, ale nic takiego z badań nie wyszło. Dermatolog stwierdził że jest to trądzik różowaty – u mnie powstaje on z powodu IBS – jelita drażliwego i niestety naczyniowej skóry. Sam trądzik jest trudny i do zdiagnozowania, i do wyleczenia, ponieważ jest tak zwaną chorobą psychosomatyczną – często ma podłoże nerwowe.

Trądzik różowaty – jak powstaje

• Zaburzenia naczynioruchowe – związane z nadwrażliwością układu nerwowego na czynniki zewnętrzne, w tym wymienia się: promieniowanie UV, gorące kąpiele, warunki atmosferyczne takie jak wiatr, mróz, gorące napoje, pikantne dania, alkohol, stres, kosmetyki zawierające alkohol, aceton, mentol. Niestety aż tyle powodów aby przyczynić się do powstania trądziku różowatego ;/
• Zaburzenia hormonalne – obserwuje się zmiany skórne przy występowaniu trądziku różowatego, a także zmienność objawów w zależności od cyklu miesiączkowego
• Zaburzenia jelitowe – bardzo częste są zaburzenia w procesie trawienia, takie jak nieżyt żołądka, przewlekłe zaparcia, nieodpowiednie żywienie powoduje zaostrzenie zmian skórnych
• Infekcje – nużeniec (pasożyt) przyczynia się do stanu zapalnego osób zmagających się z rosacea, który objawia się grudkami i krostkami. Najczęściej występuje na czole, grzbiecie nosa i policzkach, dekolcie

Istnieje również parę postaci trądziku różowatego, które mogą się na siebie wzajemnie nakładać:

• Rumieniowa
• Grudkowo – krostkowa
• Przerostowo – naciekowa
• Oczna
• Piorunująca

Moja kuracja na trądzik różowaty

Jak już wcześniej wspomniałam, moja przypadłość rosacea jest związana z zaburzeniami pracy jelit, więc tak naprawdę od tego powinnam zacząć leczenie – od wyciszenia jelit. Nad czym oczywiście pracuję. jednak IBS – zespół jelita drażliwego to bardzo złożony problem powiązany ze stresem. Mając dużo stresogennych czynników trudno jest wzmacniać jelita – ale o tym pisałam już kiedyś.

Dermatolog oprócz wizyty u gastrologa, przepisała mi dwie maści do stosowania – rozex i soolantra które mam stosować przez 2 miesiące. Przyznam szczerze, że o ile o Rozexie słyszałam to o solantrze zaczęłam czytać dopiero po wykupieniu recepty. Będzie  mi miło jeśli podzielisz się doświadczeniami z nimi! Rozex mam stosować na noc, a soolantrę na dzień. Co więcej, mogę normalnie się malować – natomiast ja sama to rzadko robię.

Rozex – dość popularny lek w postaci kremu, zawiera w swoim składzie metronidazol. Działa przeciwbakteryjnie i przeciwzapalnie, nie zawiera sterydów! Stosuje się go miejscowo, jest na receptę i kosztuje ok. 50zł.

Solantra na trądzik różowaty – krem który ma inwermektynę i ma działać hamująco na procesy zapalne skóry. Nie należy do najtańszych, 30g kosztowało mnie 120zł. Oby pomogło! 🙂

Dermatolog dała mi także możliwość rozpoczęcia kuracji antybiotykiem – pół roku! Na co się nie zgodziłam, i mam nadzieję że nie będę musiała. Tak więc na ten moment, moja kuracja na trądzik różowaty przebiega miejscowo – powiedziałabym że doraźnie, z uwzględnieniem właściwej pielęgnacji.

Oczywiście nie mogę korzystać z sauny, solarium itp. Ale z tego akurat nigdy nie korzystałam więc z tym problemu nie mam. Podobnie jak z używaniem ostrych przypraw których nie lubię. Natomiast cynamon jest rzeczywiście moim powodem do smutku bo go po prostu uwielbiam z kawą (polecam :)).

Pielęgnacja skóry z trądzikiem różowatym

Niestety, zaostrzenie u mnie trądziku różowatego wywołałam sama kilkoma czynnikami, o których nie miałam pojęcia (to znaczy miałam, tylko nie wiedziałam że mam trądzik różowaty). Przede wszystkim była to moja miłość do cynamonu którego namiętnie każdego dnia dodawałam do kawy, i to w cale nie miałych ilościach, branie gorących kąpieli praktycznie każdego dnia, i do tego – czynniki stresogenne. Dieta oczywiście również wpływa na stan skóry z trądzikiem różowatym, u mnie był focus na niewłaściwe warzywa jak np. szpinak – który również nie jest wskazany w trądziku różowatym. Do tego, robiłam sobie olejowanie twarzy – bo myślałam że mam po prostu tak skórę wysuszoną, a okazało się to nie do końca z tym związane.

Jak wygląda moja pielęgnacja skóry z trądzikiem różowatym:

• Najwyższa ochrona SPF – 50 każdego dnia
• maski w płachcie stosuję tylko łagodzące i nawilżające
• staram się wybierać dermokosmetyki – cerave, bioderma, svr
• stosuję wyłącznie delikatne kosmetyki do skóry wrażliwej, naczyniowej.
• zero retinolów, kwasów. Dermatolog pozwoliła mi robić peeling raz w miesiącu
• Nie nagrzewam skóry! (mądry polak po szkodzie), przestałam brać gorące kąpiele czy prysznic
• nie piję alkoholu, nie palę papierosów

Ostatni punkt chciałabym dodać że unikam stresu, ale to jest niemożliwe jak u każdego. Natomiast staram się reagować mniej na sytuacje stresowe – bardziej pozwolić sobie na wyciszenie. W trądziku różowatym to jest niezwykle ważne, tym bardziej gdy jest on związany z IBS czy SIBO. Ja zawsze powtarzam, że wszystkie choroby są pokłosiem tego co w naszym życiu się działo, bo organizm zawsze! to sobie “odbije”. Niestety u mnie nerwica lękowa przyczyniła się do zaburzeń z jelitami, a to z kolei do trądziku różowatego – plus przewlekły stres. Także wszystko się ze sobą zazębia!

Kochani, moja kuracja na trądzik różowaty dopiero się rozpoczęła. Dodam, że trądzik różowaty można zaleczyć, ale nie wyleczyć. Ja zawsze miałam skórę wrażliwą, co jest świetnym podłożem do rozwoju trądzika różowatego. Jednak ostatni raz problemy z trądzikiem miałam… 10 lat temu. Jestem więc najlepszym przykładem, że trądzik różowaty może wrócić w każdej chwili, i jest udowodnione iż częściej występuje u kobiet.

Daj proszę znać co Ci pomogło na trądzik różowaty! Będę wdzięczna 🙂

Ściskam,

Marta