Jak nie bać się latać samolotem – moje sprawdzone sposoby!

jak się nie bać latać samolotem

Nie znam drugiej osoby, która tak by się bała latać samolotem jak ja. I wiem, że są sposoby na to jak nie bać się latać samolotem – zobacz jakie!

Mam za sobą 30 lotów i uwierz, że każdy jeden był dla mnie ogromnym stresem i wyzwaniem. Nie zdajesz sobie sprawy co ja przed każdym lotem przeżywam. Podobnie w samolocie – start, turbulencje, lądowanie – wszystko mnie przeraża! Turbulencje jakie miałam w tym roku lecąc do Hiszpanii (najgorsze w życiu) wcale sprawy nie ułatwiają.

Niemniej jednak wiem, że jeśli chcę spełniać swoje marzenia – a jest to podróżowanie – to muszę przezwyciężyć strach latania.

Moje sposoby na to jak nie bać się latać samolotem są z mojego doświadczenia! Mam nadzieję że Tobie pomogą.

Jak nie bać się latać samolotem

Czy słyszałaś o tym, że aby nie bać się latać samolotem trzeba wypić małpkę, wziąć awiomarin, jakieś tabletki nasenne itp.? No cóż, na mnie to wszystko nie działa.

Opanować strach przed lotem jest naprawdę rudno, szczególnie gdy jesteś po nerwicy lękowej jak jak.

Moje sprawdzone sposoby na bazie wszystkich lotów jakie miałam, które ułatwią Ci latanie to:

  • Medytacja / afirmacjeNiestety jest to proces długofalowy, przynosi najlepsze efekty. Nawet jeśli tego nie robisz na co dzień, polecam szybkie afirmacje przed lotem i w trakcie lotu. Autosugestia to potężna moc w naszym umyśle, nawet jeśli w to nie wierzysz – spróbuj. Chyba nic mi tak nie pomaga w trakcie lotu jak właśnie afirmowanie – najczęściej w głowie, ale także jak mam możliwość to sobie zapisuję: mam bezpieczny lot, to jest wspaniały lot, kocham latać samolotem, Bóg prowadzi bezpiecznie samolot do celu, wszystko jest bardzo dobrze, mam odwagę spełniać marzenia itp.
  • Zioła na uspokojenieKolejny sposób, również taki, który przynosi najlepsze rezultaty przy długofalowym stosowaniu to – zioła. Serdecznie polecam ten sposób, jako że jest naturalny – uzbrój się w cierpliwość. Ja, jak wiem że mam lot, to już tydzień wcześniej zaczynam pić spore ilości melisy, rumianku – dla uspokojenia przeowodu pokarmowego. Docelowo, biorę ziołowe tabletki na uspokojenie. Z racji tego że to naturalny mix ziołowy (melisa, kozłek lekarski) to też potrzeba czasu na ich działanie. Dlatego zalecam maksymalne wyciszenie się przed lotem już tydzień wcześniej. Żałuję że nie robiłam tego za każdym lotem jaki miałam, może nie znosiłabym ich tak ciężko.
  • Muzyka relaksacyjna
    Mój sposób na to żeby w samolocie “dać radę” to oprócz afirmacji, słuchanie muzyki relaksacyjnej – mam kilka ulubionych ścieżek dźwiękowych i je non stop zapętlam. Niestety, jak są turbulencje mało co mi to pomaga 🙂 Niektórzy piszą że w samolocie śpią, ja, choćbym nie wiem jak była zmęczona, nie ma szans na zaśnięcie. Natomiast muzyka relaksacyjna pomaga na wyciszenie, czy jakiekolwiek uspokojenie. Z doświadczenia swojego jednak, wiem że to afirmacje na mnie bardziej działają.
  • Książka – coś do czytania
    Musi to być coś, co bardzo lubisz czytać i Cię wciąga żeby odciągnąć myśli. Dobrym sposobem są też jakieś gazety, ja często molestuję gazetki wizzaira 🙂 Dobrze też, jak w samolocie coś się dzieje – stewardessi coś sprzedają itp., wtedy czuję że “jest ok”. Leciałam kiedyś w samolocie który pokazywał trasę lotu – dla mnie to było zbawienne, czułam się naprawdę bezpieczniej bo widziałam wszystko.

jak się nie bać latać samolotem

Jak się nie bać latać samolotem – wybieraj loty w dzień, nie w nocy!

Ile ja bym dała żeby to wcześniej wiedzieć! Mój strach w samolocie był nie do opisania, gdy… nic nie widziałam. Dopiero po kilku lotach uświadomiłam sobie, że latanie w nocy mi jeszcze bardziej nie sprzyja. Wiem, są piękne widoki miasta nocą itp. ale ja mimo wszystko – wybieram teraz tylko loty za dnia, gdy “widzę” co się dzieje za oknem samolotu, jaka jest pogoda itp. Wiem że to może być głupie, ale jak lubię powtarzać – syty głodnego nie zrozumie 🙂 I myślę, że każdy kto ma problem z lataniem doskonale o tym wie.

Jak się nie bać latać samolotem?

Nie ma jednej wspaniałej rady która odpowie na to pytanie. Myślę, że to bardzo kwestia indywidualna, jednak moje sposoby powyżej są przetestowane na bazie wielu lotów i cóż – wielu stanów lękowych które miałam przed lotem. Wiem że z boku to może śmiesznie wyglądać, ale czy tak naprawdę nie liczy się odwaga do pokonywania własnych słabości?

Poznałam rok temu kobietę, która ma córkę w Hiszpanii od 5 lat. Wyobraź sobie, że ta kobieta NIGDY! nie odwiedziła swojej córki bo… boi się latać samolotem. Byłam naprawdę tym zszokowana, ale także pełna zrozumienia. Sama – latam samolotami, ale ile lotów przez strach mnie ominęło?

Dlatego też, zostawiam ten wpis kończąc go moim ulubionym cytatem – jedyne co nasz ogranicza, to nasz strach 🙂

Szerokich lotów kochani i bezpiecznych podróży!

Ściskam mocno

Marta

A Ty co o tym sądzisz? :)