Islandia to bajka. Tak najkrócej mogę podsumować mój krótki, a jak bogaty pobyt na tej dziewiczej wyspie lodu i ognia. Kochana, jeśli nie byłaś nigdy na Islandii – koniecznie musisz lecieć. Jeśli byłaś – z pewnością potwierdzisz moje zdanie 🙂 Absolutnie nigdzie, nie zaznałam takiego spokoju i odpoczynku jak właśnie tam. Zobacz, co warto zobaczyć na Islandii i dlaczego każdy chociaż raz powinien ją odwiedzić
Islandia – dlaczego i po co warto jechać
Islandia to taka dziewicza wyspa, która zawsze mi się będzie kojarzyć z „1 razem”. No bo, to lecąc na nią pokonałam swój strach przed lataniem i pierwszy raz od trzech lat (ostatni lot miałam w 2015) odważyłam się wsiąść do samolotu. Kto mnie zna, ten wie że mam aerofobię i absolutnie boję się latać. Na lotnisku dosłownie płakałam do telefonu Mamie że się boję. Ale postanowiłam że pokonam swój lęk i udało się 🙂 1 raz również byłam na północy naszego globu, a nie południu. No i 1 raz…byłam w tak zaczarowanym miejscu!!!
Mogłabym duuużo pisać szczegółów o miejscach, klimacie itp. – ale to wszystko znajdziesz w przewodnikach i typowo podróżniczych blogach. Ja chcę napisać dlaczego z mojego punktu widzenia warto jechać na Islandię, a jest to tak naprawdę jeden, mega istotny punkt –
DLA SWOJEGO SZCZĘŚCIA
Islandia – co warto zobaczyć
Spokój i cisza
To jest absolutny nie do pobicia aspekt pięknej Islandii. Spokój i cisza są na każdym kroku, każdy metr kwadratowy tego pięknego kraju jest nasycony taką harmonią barw, kolorów, energii, natury…to jest przepiękne. I to głównie tworzy klimat Islandii 🙂 Naszemu polskiemu narodowi, bardzo ale to bardzo takie odrealnienie od polskiej rzeczywistości by się przydało. Islandia jest totalnym kontrastem dla Polski. Tam nie ma żadnych reklam, banerów na całą szerokość autostrady (jeśli taka jest :D), nie ma totalnego zalewu mediami, ogłoszeniami. Nie ma nic. Jest tylko natura!! Chłonęłam tą ciszę maksymalnie, bo każdemu jest potrzebna. Jeżeli ktoś pisze o spokoju ducha, to na Islandii zazna go na pewno. I wszystko to co piszę wyżej, uświadomiłam sobie dopiero po powrocie do Polski. Gdy z każdej strony zaczęły mnie razić krzykliwe banery, reklamy, szyldy, wiadomości że ktoś nie ma ręki, a politycy „ukradli” innym pieniądze, a ta celebrytka to pod mostem robi to i to z tamtym. I wtedy dostrzegłam jak bardzo żyjemy dzień w dzień w nasyconym zbędnymi informacjami kraju które non stop docierają przez nasze zmysły wzroku, słuchu. 3/4 informacji są nam zbędne, ale jednak nasz umysł i tak je odbiera – nie da się z zamkniętymi oczami przejechać kilkuset km, nie widzieć gazet w empiku itp. Oczywiście masz świadomy wybór, ale na Islandii – on jest tak bardzo łatwy, bo ograniczony do minimum. Na wyspie nikt się nie spieszy (oprócz Polaków :D), tam nawet drogą jedzie się wolniej, co w sumie mnie nie dziwi biorąc pod uwagę widoki i otoczenie. Islandia mnie zachwyciła tą spójnością chwili i piękna które jest w każdym najmniejszym zakątku wyspy.
Natura
Islandia co na pewno wiesz, jest tak urozmaicona pod względem geologicznym, że każdy znajdzie coś dla siebie. Surowość i kontrast tej krainy elfów, tworzy przepiękne doznania wizualne, które na długo zostają w pamięci.
Masz ocean (w zasadzie oceany), masz fiordy, masz wulkany, gejzery, wodospady i lodowce…białe noce, zorzę polarną…istna bajka!!
co więcej, krajobraz jest zmienny jak kobieca natura 😀 W ciągu jednego dnia może Cię zastać burza śnieżna, słońce, a potem deszcz. No i do tego wiatr, którego szczerze nie znoszę. Jest wiele popularnych atrakcji na islandzkiej mapie, przede mną jeszcze wiele do zwiedzania, ale szczerze polecam Ci zobaczyć:
Czarna plaża Reynishverfi
zdecydowanie mój faworyt, i biorąc pod uwagę światowe rankingi gdzie często plasuje się w czołówce najpiękniejszych plaż świata, nie tylko mój. Pomijając fakt że piasek jest czarny :D, co przepięknie kontrastuje z błękitnym / granatowym oceanem, klimat miejsca zakrawa o inną czasoprzestrzeń. Od plaży która swój kolor zawdzięcza oczywiście, magmie wulkanicznej, rozpościera się piękna grota, a z oceanu wyrastają równie piękne bazaltowe kolumny. Całość tworzy tak urokliwe miejsce, że gdyby nie wiatr z pewnością bym tam została na dłużej 🙂 Ciekawostka – fale oceanu są tak wysokie, że przy wejściu na plażę jest znak żeby uważać, gdyż wiele było utonięć osób które „lekko” traktowały ocean. Natura bywa nieoczekiwana, a nigdzie tak, jak na Islandii się o tym nie przekonasz 🙂 Plażę można oglądać / podziwiać z góry Dyrhólaey, która jest bardzo popularna i rzesze pielgrzymek w sezonie na niej witają 🙂 Nie ma co się dziwić, czarna plaża i bezkres oceanu, najczystsze powietrze i rzeźba skał – jeśli do tego trafisz na słońce, gwarantuję Ci niezapomniane wrażenia 🙂
Skogafoss
chyba jeden z najpopularniejszych wodospadów, wśród dziewiczej linii wybrzeża, jest rewelacyjnym wypadem na trekking. Możesz wyjść „nad wodospad” i podziwiać go z góry, a potem iść trasą…na lodowiec! Aż tak daleko nie zaszłam, ale wychodzenie po schodkach wzdłuż wodospadu jest rewelacyjne, dopóki nie ma tłumów Chińczyków którzy co schodek się zatrzymują 🙂 Wyjście jest stosunkowo ciasne, i często tworzą się „zatory”. Ale nie ma co się dziwić, miejsce jest booooskie. Możesz sobie usiąść i podziwiać urok miejsca wodospadu, które słynie z pojawiania się tęczy 🙂 Ja akurat jak schodziłam, miałam okazję przekonać się co znaczy zamieć śnieżna na Islandii – w ciągu zaledwie minuty!! pogoda zmieniła się diametralnie. Ale cóż, doświadczanie surowego klimatu Islandii również ma swój urok.
Gejzer wita czyli Strokkur w Haukadalur
Jeśli chcesz poczuć jak (prawie) chodzisz po wulkanie to koniecznie jedź na wybuchające gorące źródła geotermalne – Haukadalur. Oczywiście możesz wykupić wejście do wnętrza wulkanu, ale uwaga – koszt to 200 euro 😀 Tak więc, dla mnie wymagających – Strokkur, największy i najpiękniejszy islandzki gejzer Was zadowoli 😉 Wybucha parą na 35 metrów wzwyż!! a najlepsze jest to, że wybucha on ciągle, co …10 minut 😀 Dasz wiarę? W okół niego tli się wiele podobnych mniejszych źródełek, więc uważaj gdzie idziesz! Woda gejzera ma około 75 stopni, więc uważaj jeszcze żeby się nie oparzyć 😉
Islandzkie konie
Są najpiękniejsze na świecie, tak urocze i spójne z krajobrazem Islandii, że relaks masz gwarantowany. Zawsze są w stadzie, tworzą zwarte grupy i są…bardzo spokojne. Jedziesz bezkresną przestrzenią wyspy i widzisz co kilkanaście km takie właśnie stado pięknych koni…czasem zobaczysz jak są w galopie, co jeszcze bardziej tworzy majestatyczny widok 🙂
Zorza polarna
Dla tej jednej pięknej chwili, coraz więcej Polaków decyduje się żeby lecieć na dzień, dwa na Islandię „złapać” zorzę. Nie każdemu się udaje. Niektórzy latają „na zorzę” 10 raz i jej nie widzieli, a nie którzy za pierwszym razem na Islandii mają „zorzę za sobą’ – jak na przykład ja 😀 😀 Zorza polarna jest stosunkowo długo, bo od listopada do kwietnia. Czasu masz sporo, a zorzę najłatwiej upolować przy dobrej pogodzie. Niestety nikt nie da Ci gwarancji pogody, dlatego też utarło się powiedzenie „łapać zorzę polarną”. Zorzę najlepiej łapać z dala od miejskich świateł, wtedy masz spektakl gwarantowany, w godzinach nocnych – między 23 a 3. Ehhh zazdroszczę Islandczykom – oglądanie zorzy polarnej to było jedno z najpiękniejszych przeżyć w moim życiu, chociaż bardzo krótkie i niespodziewane 🙂 Już rozumiem wszystkich, którzy latają na północ Europy tylko po to, żeby zobaczyć jak wygląda zorza polarna. Warto. Naprawdę warto!
Islandia – czy jest drogo
No cóż, jako że Islandia jest jednym z najbogatszych krajów, głównie utrzymującym się z rybołówstwa i turystyki, to tak – jest bardzo drogo. Szczególnie dla nas, bo dla Niemców, Anglików, którzy stanowią większość turystów, już znacznie mniej. Ale, podobnie jak inne skandynawskie kraje, Islandia jest sakiewką bez dna, i jeśli ktoś nie jest świadom cen, może nieźle oberwać po kieszeni. Low cost na Islandii to zdecydowanie inny low cost niż…np. W Grecji. Przykładowe islandzkie ceny –
chleb – 15 zł
herbata – 10zł
papierosy – 40zł
Sytuację Polakom 😀 i innym mniej zasobnym narodowościom, ratuje…świnka, czyli market Bonus. Jest tam naprawdę jak na Islandię 🙂 tanio, i możesz mi wierzyć że każdy szanowany się obywatel świata i globtroter właśnie tam załatwia sprawy żywieniowe 😀 A tak naprawdę, to najlepiej wziąć jedzenie z Polski, ile możesz, bo po pierwsze, sklepy na Islandii są otwarte o wiele krócej, po drugie – nie wszędzie masz sklepy jak w Polsce. Często na przestrzeni 40km nie ma żadnego sklepu 🙂
Islandia – ciekawostki
- Ma najczystsze powietrze w Europie
- Islandczycy wierzą w elfy, i z ich powodu przekładają budowę autostrad (spokój elfów to podstawa!)
- Białe noce – czy wiesz że latem nie ma nocy na Islandii? Tak, cały dzień i noc jest jasno. Po to, aby w okresie zimowym z kolei, było praktycznie cały czas ciemno 😀 Dokładnie taka jest Islandia – pełna kontrastów 😉
- Islandczycy żyją najdłużej na świecie (wróć do mojego pierwszego punktu -spokój i cisza ;))
- Na Islandii nie płacisz za ogrzewanie i wodę – jak to usłyszałam, pomyślałam to nie fair! Ale im dobrze co? Połowa rachunków odpada bo mieszkasz na wyspie wulkanicznej 🙂
- Na Islandii jest drogo, ale w wielu miejscach złapiesz darmową kawę jak np. w banku 😉 zgadnij kto ustawia się w kolejce jako pierwszy po nią 😀 😀
Kochana, moja miłość do Islandii to miłość od pierwszego wejrzenia. Uważam że każdy, chociaż raz w życiu powinien dać sobie szansę na tą chwilę harmonii i spokoju, zobaczyć że można żyć i że żyje się w spokoju i harmonii ze światem i sobą. Uświadomić sobie że nie warto ciągle gonić w wyścigu szczurów...harmonia, równowaga i spokój – to główne cechy pobytu na Islandii. I myślę, że główne cechy składające się na nasze szczęśliwe życie. Prawda jest taka, że każdy kto poleci na Islandię, zakocha się od razu 🙂
Kochana, daj mi koniecznie znać w komentarzu czy byłaś na tej magicznej wyspie i co zwiedziłaś 😉 Co polecasz, a czego nie! 🙂
Buziaki!
Kupczyk
19/12/2020 at 09:17Islandia to piękny kraj, jedna z najlepszych i najpiękniejszych destynacji Polaków, głównie w celach zarobkowych !!!
Magda z whatmakesmehappy.pl
06/06/2019 at 12:45Islandia znajduje się na mojej liście miejsc, które chcę odwiedzić 🙂 Mam nadzieję, że uda mi się to w najbliższym czasie 🙂
Sekrety Piekna
13/06/2019 at 15:47podziel się koniecznie informacją co Ci się na Islandii najbardziej podobało!
mra
26/07/2018 at 13:33Alę piękny wpis! Już same zdjęcia niesamowicie kuszą aby tam polecieć,niestety również i ja boję się latać 🙁
Greg
15/07/2018 at 15:21To jest nasz cel na przyszłą wiosnę. Islandia zawsze była takim małym moim marzeniem, którym zaraziłem żonę 🙂
Sekrety Piekna
17/07/2018 at 08:09świetnie Greg! daj koniecznie znać gdzie i co chcecie zwiedzić na Islandii? 🙂 ja we wrześniu wybieram się w najbardziej dziki rejon Islandii czyli samą północ 🙂